Czy książka kupiona ze względu na piękną okładkę ma równie piękną treść?
"Krew, która nas dzieli" to historia o Dakocie, która marzy o zostaniu studentką medycyny i kiedy tylko może, uczy się biologii. Nastolatka ma jednak spore problemy w domu i znajduje się w dość słabej sytuacji finansowej, więc gdy Henry - chłopak z jej klasy - prosi ją o korepetycje w zamian za sporą stawkę, Dakota zgadza się bez zastanowienia, jednak nie wie jeszcze, że Henry skrywa przed nią mroczny sekret - pochodzi z rodziny wampirów.
Cóż, kupiłam tę pozycję tylko ze względu na wygląd zewnętrzny, więc gdy zdecydowałam się wreszcie ją przeczytać, nie miałam zbyt wysokich oczekiwań, szczególnie, że dwie poprzednie książki Edyty Prusinowskiej zebrały bardzo dużo negatywnych opinii, jednak treść okazała się być czymś dużo ciekawszym niż tylko historią miłosną między wampirem a człowiekiem. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki zostali napisani bohaterowie, szczególnie nastolatkowie, którzy zachowywali się bardzo podobnie do tego jak jest w rzeczywistości. Z początku historia wydawała się dość typowa, natomiast gdy pojawił się wątek "kryminalny" zaczęłam się dużo bardziej angażować i miałam ochotę wracać do czytania.
Zgadzam się z popularną opinią innych czytelników, o tym, że zakończenie pozostawiło wiele nierozwiązanych wątków, jednak autorka wyjaśniła tę sprawę na swoim tiktoku, ogłaszając, że "Krew, która nas dzieli" doczeka się drugiego tomu!
Nie pozostaje więc nic innego jak tylko czekać na ukazanie się dalszej części tej historii.
4/5 ⭐