Kontynuacja WDRAŻANIA ZMIAN - w przeddzień ferii zimowych.

 Jak już nieraz zapewniałem i nadal podtrzymuję swoją opinię, że obecny stan systemu szkolnego jest przestarzały i szkodliwy i upieram się przy zdaniu, że szkoła jest dla uczniów i oni są w niej najważniejsi.  Głównym celem szkoły nie jest UCZENIE uczniów, ale wspieranie i pomaganie im w ich rozwoju. Mówiąc innymi słowy: SZKOŁA NIE MA UCZYĆ! UCZEŃ POWINIEN SIĘ UCZYĆ. Uczenie się przez całe życie (Lifealong Learning) jest niekwestionowaną koniecznością w optymalnym funkcjonowaniu w społeczeństwie. 
Statyczna, raz nabyta wiedza należy już do archaicznej przeszłości poprzednich wieków. 

Dlatego zajęcia dziennikarskie mieliśmy w planie prowadzić w formie innowacji pedagogicznej uczenia się przez działanie (Learning by Doing). Zakładaliśmy, że będziemy ,,bawić się'' w dziennikarzy, albo działać na serio jako dziennikarze aby rozwijać swoje kompetencje społeczne oraz cyfrowe uznawane za kluczowe dla optymalnego funkcjonowania w świecie współczesnym.

NO TAK: ,,ale do tanga trzeba dwojga''. Realizować te działania udało się tylko z małą grupką uczennic i uczniów a u sporej ich grupie ,,fajnie się'' w ubiegłym roku zaczynało, a skończyło się na  ,,słomianym ogniu''.

Nie gniewajcie się: ale poniżej mojej godności jest działanie w formie udawania aktywności, a poza tym SZKODA MI NA TO CZASU.

Dlatego obecnie modyfikujemy metodę realizacji naszych dziennikarskich zajęć i dobrze się składa, że przed nami są dwa tygodnie ferii zimowych. 

Będę miał rezerwę czasową na dostosowanie do nowych wymagań naszą techniczną platformę  sieciową, ale również przygotować nasz system do większej personalizacji działania w ramach naszych zajęć. Postaram się stworzyć warunki, aby każdy mógł w ramach naszych zajęć rozwijać kompetencje indywidualnie dostosowane do jego zainteresowań i preferencji. 

Dlatego bezpośrednio po feriach zimowych zostanie opublikowany zmodyfikowany ,,przedmiotowy system oceniania.  

UWAGA! UWAGA! UWAGA!
W minionym tygodniu ustaliliśmy, że aby zoptymalizować nasze zajęcia każda uczennica/uczeń mieli obowiązek wypełnienia ANKIETY EWALUACYJNEJ. 
Trochę się wstydzę, że niektóre osoby to przerosło i obowiązek ten wykonało tylko 21 osób z klasy IB (na 36 osób na stanie klasy)  oraz  17 osób z klasy 2B (na 35 osób w klasie).
W trakcie ostatnich zajęć przed feriami wspólnie ustalimy w jaki sposób (polubownie lub odpowiednimi sankcjami) zostanie to zadanie uzupełnione.

Na koniec jeszcze pragnę wyrazić nadzieję, że nam się uda realizować sensownie nasze zajęcia i nasz wspólny rozwój w 2 semestrze, bo ciągle w nas wierzę.

Na koniec dwie uwagi:

1. Od lat powtarzam, że w edukacji podmiotem jest uczeń a nie szkoła. Szkoła nie uczy. Uczeń się uczy, a szkoła ma mu to ułatwić. JEŻELI UCZEŃ SIĘ NIE UCZY, a tylko chodzi do szkoły, to nie powinien być nazywany UCZNIEM. Powinno się go raczej nazywać CHODZIKIEM (uczeń od: uczy się, chcodzik od chodzi do szkoły)
   
   
2. Słyszałem gdzieś takiego suchara.  (to znowu dotyczy tego co określane jest: ,,że do tanga trzeba dwojga'' edukację możemy zrealizować wyłącznie współdziałaniem.
   [cytuję:]
   ,,Obecnie panujący system szkolny osiągnął już dno...
   A tu nagle słychać pukanie od spodu!!!...
   To puka ,,pokolenie zet'...
   Podobno niżej jeszcze bardziej się rozpycha pokolenie alfa..."
   
   [koniec cytatu]

Mam nadzieję, że nie dotyczy on nas i dlatego jeszcze próbujemy zmienić metody naszej pracy, tym bardziej, że mamy w swoim gronie całkiem fajne osoby i powyższe dwa punkty ich nie dotyczą.