Dla wielu jest to rzeczą nie pojętą. Co ludzie widzą w tych małych plastikowych klockach?
Właściwie to na powyższe pytanie nie ma jednej odpowiedzi. „Fandom” lego jest złożony z ludzi którzy dołączyli do niego z przeróżnych powodów. W moim przypadku była to możliwość zbudowania praktycznie czegokolwiek co mogłem sobie wyobrazić. Aktualnie aktywnie udzielam się na forach klockowych, szukam przecieków nowych zestawów, cały czas powiększam swoją kolekcję o nowe zestawy i doskonalę się w tworzeniu własnych kreacji. Jednak tworzenie tylko dla siebie nie było satysfakcjonujące, chciałem się podzielić z innymi swoją twórczością. W ten sposób odkryłem kolejną pasję, od teraz tworzę skromne materiały w socialmediach.
Dla osób niewtajemniczonych wydaje się dziwne urządzanie wycieczek po kioskach, w całym mieście, by znaleźć jak najwięcej najnowszych magazynów z pożądaną minifigurką w celu stworzenia armii. Albo wstawanie o szóstej by przyjechać do sklepu o ósmej, by przez kolejne dwie godziny czekać na „Build and take” lub stanie pod stoiskiem z figurkami kolekcjonerskimi z wagą jubilerską by zdobyć pożądaną minifigurkę. Jednak wśród społeczności jest to normalne. Tak jak w innych pasjach niektóre rzeczy zwyczajnie nabierają sensu gdy jest się częścią społeczności.
To jest moja pasja, rozwijana każdego dnia. Fani klocków zawsze są otwarci na nowych pasjonatów.