Od 20 kwietnia nareszcie uwolniona zostaje z aresztu domowego młodzież w wieku powyżej 13 roku życia. Zostały przez władze zlikwidowane restrykcje stosujące odpowiedzialność zbiorową za pojedyncze przypadki ignorowania przez nieodpowiedzialnych osobników zakazu zgromadzeń w przestrzeni publicznej. 

Od minionego czwartku obowiązuje wszystkich obowiązek zasłaniania maseczkami lub chustą ust i nosa zawsze kiedy przebywa się w przestrzeni publicznej.

JEST TO POWAŻNY KŁOPOT DLA OSÓB, KTÓRE NOSZĄ OKULARY. Noszenie maseczki powoduje mocne parowanie okularów.

W szczęśliwej sytuacji są osoby, które noszą szkła kontaktowe. 

A jak sobie mają poradzić pozostali okularnicy?

W internecie można odszukać najczęściej porady starych domowych metod zabezpieczania okularów przez wodę z mydłem lub piankę do golenia. Nie zabezpiecza to jednak całkowicie przed parowaniem szkieł.

Najlepszą metodą jest niedopuszczenie wydobywania się wydychanej pary bezpośrednio na szkła okularów.

Pamiętam. ze podobny problem wył ze szczelnymi golfami lub szalikami na silnym mrozie na nartach. Ale tam pomagały narciarskie gogle, które chroniły okulary przed wydychanym powietrzem. Trudno jednak w połowie kwietnia paradować po ulicy w narciarskich goglach.

Niektóre maseczki wyposażone są w sztywny drucik, który odpowiednio wygięty dociska maseczkę do twarzy.

Prostszą metodą jest uszczelnienie przestrzeni między osłoną nosa a okularami przy pomocy zwiniętej w rulonik chusteczki higienicznej. Pomysłem tym podzielił się jeden z chińskich lekarzy na Twitterze, zobacz: 
https://twitter.com/rosywana/status/1225112715485560832

SPRAWDZILIŚMY: DZIAŁA!