Na naszej wycieczce integracyjnej do Cetniewa, aktywnie uczestniliśmy we wszystkich aktywnościach organizowanych przez opiekunów, i świetnie się przy tym bawiliśmy. Aczkolwiek, to spontaniczne wypady w naszym gronie, zapamiętamy szczególnie. Jedną z takich przygód, był długi, wieczorny spacer klasy 1B.
Po 20 nasza klasa wybrała się na spacer w stronę pobliskiej Biedronki. Przeszliśmy, z powodu późnej godziny, przez puste już miasto. W końcu, dotarliśmy do nieoświetlonej plaży. Słuchaliśmy muzyki i obserwowaliśmy gwiazdy. Następnie, przeszliśmy do przystani, którą od plaży oddzielał mur z historycznymi postaciami. Następnie, idąc wzdłuż starych torów kolejowych wybiła godzina 21:37 podczas której, zaczęliśmy śpiewać „Barkę”. Była późno, ale my byliśmy w swoim żywiole i pełni energii.
Po pewnym czasie zobaczyliśmy w oddali nasz wtedy docelowy punkt- Biedronkę. Po zrobieniu zakupów wszyscy byliśmy zmęczeni i zgłodnieliśmy, więc pani Grzeszczuk w ramach nagrody zaproponowała nam Mc Donald, który świecił swoim logiem już z daleka.
Godzina 22 : trzydzieści-pięć osób wpadło niczym głodne lwy do posprzątanego już lokalu tak dobrze wszystkim znanej restauracji pod złotymi łukami. Miny pracowników były nie do opisania!
-Hej, tyły!- Wycieczka wpadła!- powiedziała ze swojego mikrofonu jedna z pracownic.
Koniec końców obsługa z entuzjazmem zrealizowała nasze zamówienia. Świetnie się bawiliśmy, jedząc, o tak późnej porze fast food’a i to na wycieczce szkolnej! Cykaliśmy zdjęcia i rozmawialiśmy na wszelkie tematy. Po zjedzeniu niesamowicie wartościowego posiłku, czekała nas kilkukilometrowa piesza podróż do ośrodka. Puste ulice Władysławowa wyglądały bardzo ładnie oraz klimatycznie, tak, że pomimo zmęczenia spacer sprawił nam ogromną frajdę.
Na pewno długo nie zapomnimy tego wydarzenia!